Jest to serial inny od tych które widzimy codziennie. Fascynujące w nim jest bogactwo odczuć które we mnie wywołuje. Z jednej strony sceny dostarczają dreszcz emocji i utrzymują w ogromnym napięciu, szczególnie sceny akcji. Z drugiej część z nich np. zachowanie Niemców, Rosjan, przesłuchania na Pawiaku, getto powoduje że czuje się źle. Oczywiście to drugie nie działa negatywnie w odczuciach do serialu.
Jest to bardzo wartościowy serial, oparty na faktach. Produkcja pokazuje nam i uświadamia jak ludzie musieli żyć, walczyć o przetrwanie bronią i podstępami w tamtych okrutnych czasach które zapisały się w historii wielu narodów i przede wszystkim polski. Bardzo pozytywne w serialu jest to że wzbogaca pojęcie historyczne, pokazuje nam nieszczęścia jakie może wywołać wojna i niezgoda. Niby wszyscy o tym wiemy, ale w codziennej rutynie zapominamy i nie doceniamy tego co mamy, daje nam to trochę refleksji. "Czas Honoru" jest bardzo potrzebny wśród tych wszystkich fikcyjnych produkcji, telenowel, fantastycznych, horrorów- jest unikatowy i jedyny w swoim rodzaju. Pokazuje prawdziwe wartości jakim jest honor, odwaga, poświęcenie dla dobra ojczyzny i innych. Pokazuje młodych ludzi, którzy walczą do końca mimo różnych przykrych przeciwności losu, są wierni przyjaźni, posiadają silne więzi rodzinne a wojna jeszcze bardziej ich zbliża, gdyż mają wspólny cel. Bohaterowie nawet w razie tortu, śmierci wspierają się i pomagają wzajemnie. Oczywiście są wśród nich zdrajcy, jak to w życiu bywa, dla których honor się nie liczy. Jest to przykre. Towarzyszące treści serialu duże emocje powodują że bardzo się przywiązałam się do bohaterów, nawet śmierć tych mniej głównych daje ciężar na serce. Dodam jeszcze że oprócz wspaniałej treści, serial urzekł mnie znakomitą formę. Bardzo podobają mi się efekty, sposób przedstawienia różnych akcji pod koniec serii (min.napadu na Reichsbank, konwój ze złotem). Poruszają mnie też wątki i fabuła. Bohaterowie nie raz pokazali swoje wielkie serce np. Władek ratując dziecko sam został aresztowany; Wanda przyjmowała do domu rannych polaków, a jej mama opiekowała się bezdomnym dzieciakiem i zdobywała różne informacje; Bronek opiekuje się Bogusiem; Lena mimo że była w ciąży woziła przesyłki, ryzykując nie tylko swoje życie; dla Marii zawsze było ważne zdrowie jej pacjentów; Janek dbał o całą rodzinę swojej narzeczone w getcie i nie tylko; kiedy Ruda zabiła niewinną sprzątaczkę w domu Niemca okropnie się z tym czuła itp.
Podsumowując jestem fanką Czasu Honoru, gdyż daje on ogromne emocje.Nie da się ich z niczym porównać, tym bardziej nazwać słowami. Serial pozostawia ogromne wrażenie. Już z niecierpliwością czekam na kolejną serie i z czystym sumieniem mogę stwierdzić że honor uzależnia.
Justyna Herma z Facebooka
|