Wpisany przez Weronika, Rzeszów
|
środa, 12 listopada 2014 23:43 |
W poniedziałek 3 listopada 2014 r. w pomieszczeniach Duszpasterstwa Akademickiego przy klasztorze oo.Dominikanów w Rzeszowie odbyło się niezwykłe spotkanie. Jego gościem była pani kpt.Janina Wierzbicka - Kopeć, łączniczka Łukasza Cieplińskiego, legendarnego "Pługa", Żołnierza Wyklętego.
Pani Janina - osoba niezwykle inteligentna, oczytana, energiczna i niesamowicie sprawna - a przy tym ciepła i wspaniała kobieta - opowiadała nam o swoich przeżyciach dobre parę godzin, a można by było jej słuchać bez końca...
|
|
Wpisany przez Joanna, Warszawa
|
sobota, 28 czerwca 2014 08:10 |
To zdjęcie wykonano w roku 1930 w Krzemieńcu. Przedstawia szczęśliwą rodzinę - młodzi rodzice i ich dwoje dzieci. Najstarszej - pięcioletniej Irenki - nie ma na zdjęciu, w tym czasie przebywała u swoich dziadków. Ojciec - Bronisław Bagiński - w mundurze policjanta, przystojny, uśmiechnięty. Jego żona - Władysława z domu Pruszkowska - elegancko ubrana, trzyma rower, na którym siedzi dwoje małych dzieci. Ten niespełna czteroletni chłopiec z przodu to Stanisław. Za nim siedzi młodsza o dwa lata Jadwiga, przytrzymywana przez ojca. Wszyscy - zapewne zachęceni przez fotografa -wpatrują się w obiektyw. Jeszcze nie wiedzą, że za dziewięć lat zacznie się wojna, która zniszczy ich rodzinę...
|
Wpisany przez Marlena, Ostrowiec Świętokrzyski
|
sobota, 28 czerwca 2014 07:41 |
- Babciu w 1939 roku byłaś młodą dziewczyną. Z pewnością nie interesowałaś się jeszcze polityką ale czy dorośli przeczuwali, że wojna wybuchnie? Czy mówiło się na ten temat otwarcie w kraju?
Od wiosny wśród ludzi starszych i dorosłych była mowa o wojnie. Jednak nikt nie przypuszczał, że to tak od razu. My jako dzieci to jeszcze nie braliśmy tego pod uwagę ale wtedy jak już przyszli Niemcy to Ci powiem takie swoje odczucie, a zresztą i koleżanek moich: Byli Niemcy ale jeśli chodzi o postępy to były bardzo ludzkie te postępy takie należyte, jak przypadło na człowieka ale mimo wszystko tośmy czuli taki jak to mówią, że wyglądam na kogoś i taki... lęk, nie lęk nie wiem nawet jak to nazwać po prostu niewiara i już. Nie wierzyliśmy im i koniec. Zdawało się, że to przyszedł wróg, po co przyszedł, na co przyszedł?
|
Wpisany przez Katarzyna, Gorenice
|
sobota, 28 czerwca 2014 07:10 |
ONA siedzi ze złożonymi na kolanach rękoma, ubrana w tak dobrze znaną mi zieloną sukienkę - symbol moich słodkich, beztroskich wcale nie tak dawnych czasów.
ON stoi nad nami niczym pomnik, wzrok ma zmącony, skupiony, prawie nieobecny na wpół stęskniony - za czym ON tak... - próbuję odnaleźć źródło JEGO niepokoju.
Nie odnajduje.
Na prośbę by usiadł obok mnie stanowczo odmawia.
|
Wpisany przez Marta, Wałcz
|
czwartek, 26 czerwca 2014 08:22 |
Wspomnienia Pana Roberta Karbowniczka - przewodniczącego Związku Sybiraków w Wałczu.
Sybir - miejsce które Polakom od dawna kojarzy się bardzo źle. Kiedy zaczęły się rozbiory Polski, to Rosjanie, imperium Rosyjskie skazywało właśnie tam na zesłanie patriotów polskich i tych, którzy chcieli wyzwolić się spod okupacji naszych zaborców. Tak było do ostatniej wojny. (...)
|
Wpisany przez Oliwia, Kielce
|
piątek, 20 czerwca 2014 07:55 |
Warszawskie Powązki. Pamiętam, że od zawsze chciałam tu przyjechać. Jest bardzo ciepło, słońce mocno grzeje. Wokół mnóstwo ludzi - starszych, młodych, dzieci, młodzieży, weteranów... Jest pierwszy sierpnia 2013 roku. Kolejna rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Nigdy, nigdy nie zapomnę atmosfery która wtedy panowała w Warszawie. I nie chodzi mi tylko o powiewające na wszystkich ulicach biało-czerwone flagi, nie chodzi mi także o Polaków uczestniczących w obchodach.
|
Wpisany przez Paulina, Włocławek
|
czwartek, 19 czerwca 2014 08:35 |
O Warszawie i Powstaniu Warszawskim oraz obozie w Krakowie.
Co prawda byłam za młoda by uczestniczyć w powstaniu jako żołnierz bądź sanitariuszka, ale kiedyś tata opowiedział mi co nieco. Mój ojciec był podczas powstania w Warszawie. To, co działo się w tym czasie było okropne. Ludzie walczyli jak mogli, aby odzyskać wolność. Wielu młodych ludzi, większość nie miała jeszcze 25 lat, oddało swoje życie za Ojczyznę. Nie ważne, czy było się kobietą czy mężczyzną, szło się i stawało do walki.
|
|
|
|
|