Iga (Iga98)

Warszawa, 26 czerwca 1946 r.

Kochany Władku!

Piszę do Ciebie ten list, ponieważ umożliwił mi to ksiądz, który przyszedł do mnie do celi, abym mogła się wyspowiadać przed wykonaniem wyroku. On Ci go również dostarczy.

Na rozprawie widziałam Wandę. Podziękuj jej bardzo za to że przyszła, bo sprawiła, że nie czułam się osamotniona i pozostawiona sama sobie. Widziałam jej reakcję po ogłoszeniu wyroku, cierpiała tak, jak ja. Wiem, że Ty nie mogłeś przyjść, ale wierzę całym sercem, że wspierałeś mnie duchowo i modliłeś się za mnie. Nie chcę się rozwodzić na temat przesłuchań, zarzutów, którymi mnie obarczono, bo wszyscy doskonale je znacie, radio i gazety ciągle huczą na ten temat. Nikt nie jest w stanie i pewnie nie może sobie wyobrazić, jak się czułam podczas tych dni, kiedy byłam daleko od Ciebie, nie mogłam Cię przytulić ani pocałować.

Kiedy Cię pierwszy raz zobaczyłam, nie okazywałeś mi uczuć, byłeś wobec mnie obojętny. Najpierw byłam Twoją łączniczką, potem obserwatorką i to chyba tak naprawdę nas do siebie zbliżyło. Tak- wojna i Polska, Polska, o którą tak walczyliśmy, wolna Polska- takiej bowiem chcieliśmy i dla takiej poświęciliśmy naszą młodość, plany i marzenia. Nasze zaręczyny w parku i Twój stres, kiedy zapytałeś się mnie, czy zostanę Twoją żoną i ogromna obawa przed tym, że jest to niewłaściwy czas, utwierdziły mnie w przekonaniu, że jesteś tym jedynym, tym na którego czekałam całe życie i o którym marzyłam jako mała dziewczynka. Tym, który będzie mnie chronił i o mnie walczył. Dobrze wiesz, że jeśli jest wojna są i ofiary, dlatego nie martw się o mnie. Chcę, abyś żył normalnie- nie karze Ci się ujawniać, bo wiem, że i tak tego nie zrobisz. Doskonale Cię znam. Pozdrów Guzika, mamę i Otta oraz wszystkich NASZYCH. Pragnę, abyś ułożył sobie życie, miał gromadkę dzieci, własny dom i kochającą żonę, abyś żył tak, jak tego pragnęliśmy i marzyliśmy.

Kocham Cię bardzo i całuję. Trzymaj się ciepło i nie zadręczaj się. Umrę w przekonaniu, że nasza walka i starania nie poszły na marne i będziecie mogli żyć tak, jak to sobie zawsze wyobrażaliśmy. Żałuję tylko tego, że nie będę mogła być częścią tego "nowego" świata.

Twoja RUDA.

 

Przykro nam, ale nie możesz komentować tego artykułu, ponieważ nie jesteś zalogowany. Zaloguj się lub załóż konto, jeśli go jeszcze nie posiadasz. Zapraszamy!

Czas Honoru Czas Honoru

Ankieta

Czy Twoim zdaniem, serial przyczynił się przywrócenia pamięci o cichociemnych oraz żołnierzach wyklętych?
 

Z planu serii "Powstanie"

Ostatnie komentarze