Strona główna Dalsze losy ulubionej pary Celina i Michał, autor Justyna Herma
Celina i Michał, autor Justyna Herma

Celina i Michał tak naprawdę nigdy nie byli jeszcze parą, mimo że już na początku znajomości czuli coś do siebie, ich drogi miały inny kierunek. Teraz oboje są po przejściach, po stracie bliskich osób i w ciężkiej sytuacji- jaką jest okres po wojnie, a także poukładanie sobie życia praktycznie od zera.

SCENA 1

Spotkanie Celiny i Michała, w czasie odgruzowywania warszawy. Michał z przyjaciółmi robi co w jego mocy, aby doprowadzić choć fragment przestrzeni wokół siebie do zwykłego stanu. Nagle zza sterty gruzów wyłania się Celina z inną grupką osób. Michał odstawia na chwile swoją robotę, udając że akurat chce odgarnąć inną stertę śmieci, coraz bardziej zbliżając się do dziewczyny. W końcu podchodzi do niej, a w oczach zabłysły mu iskry. Uśmiechnął się promieniście, co raczej nie było rzeczą normalną wśród tych wszystkich ponurych twarzy i otoczenia. Kiedy Celina ujrzała go - odwzajemniła uśmiech. Stanęli więc na przeciwko siebie i żaden nie wiedział co odpowiedzieć. 

- Cześć, fajnie wyglądasz w tych rękawiczkach- zaczął Michał

- Cześć- odpowiedziała trochę zaskoczona tym nieoczekiwanym spotkaniem

- Ostatnio widzieliśmy się kiedy była jeszcze wojna. - dodał

- Tak- odpowiedziała zamyślając się

- Fajnie Cię widzieć, tylko szkoda że w takich okolicznościach. 

- Masz racje. Przykro się robi, kiedy widzi się Warszawie w takim stanie. Jedno pocieszenie że już po wojnie. - tu Celina smutno się uśmiechnęła

- Tak. Jak sobie radzisz z tym wszystkim? - Michał

- Tak jak wszyscy, najważniejsze jest teraz zaprowadzić tu porządek, a potem w życiu. 

- Ja też jakoś daje radę. A ty się na mnie jeszcze gniewasz? No wiesz tu przerwał-za Krzysztofa?

- Hmmm... . To było tak dawno, miałam do ciebie żal, ale... to nie twoja wina. Gdyby nie ta wojna... ale ty też i wszyscy kogoś straciliśmy.

- Tak. Właśnie. Jesteśmy na tym samym etapie swojego życia, oboje straciliśmy narzeczonych w wojnie- tu przerwał Michał zamyślając się.

- Mi też jest przykro, ale proszę nie rozmawiajmy teraz o tym. Pomożesz mi z tymi kamieniami?

- Oczywiście.

SCENA 2

Tak więc praktycznie każdy dzień tak wyglądał w zrujnowanej stolicy. A mijał on na sprzątaniu, załatwianiu różnych ważnych spraw. Od poprzedniego spotkania Celina i Michał razem działali w porządkach. Nie było im razem na początku łatwo, tym bardziej że było między nimi wiele nie wyjaśnionych sytuacji, niewypowiedzianych wcześniej słów. Często kiedy mieli gorszy dzień i te wszystkie wspomnienia, emocje, obecny obraz otoczenia i to wszystko kumulowało się w nich- potrafili godzinami milczeć dopóki ktoś do nich nie podszedł.

- Hej, jak wam idzie? Jakieś 500 m stąd jest sporo gruzu do zgarnięcia, tam było kiedyś to kasyno, no wiesz Michał- nagle pojawił się Władek i przerwał jedną z tych chwil milczenia.

- Tak wiemy- odpowiedziała Celina

Po tych słowach Michał popatrzył na dziewczynę znacząco, a ona spojrzała w inny kierunek trochę zmieszana. Władek zaś stał bez ruchu nie wiedząc czy dalej o coś pytać, czy czekać. Tą dziwną sytuacje przerwał w końcu sam Michał, mówiąc:

- Dobrze Władek, już tam idziemy, chyba że... Celina chcesz tam iść, czy zostajesz tutaj?

- Mogę iść. Pamiętasz jak świetnie wychodziło nam udawanie Niemców, nie zorientowali by się, gdyby... -ty zatrzymała i nie kończyła, bo każdy mógł dokończyć sam.

- Tak, jesteśmy naprawdę zgraną parą, sama powiedz. Jak wtedy tak i teraz.

- Muszę ci coś powiedzieć. Wyjeżdżam na jakiś czas, ciocia którą widziałam ostatnio przed rokiem 39 zaprosiła mnie do siebie. Tam zostanę na dłużej i będę chciała sobie przemyśleć pewne sprawy, jakoś uporządkować życie i przy okazji trochę odpocznę od tego wszystkiego.

- Trochę szkoda, ale jak tak chcesz. Ale będę mógł cię odwiedzić, choć raz?-powiedział smutnym głosem

- Niech się zastanowię. No dobrze, ale nie od razu.

- Nagle pojawia się Janek nie wiadomo skąd.

- Słuchajcie! Odnalazłem Lenę i dziecko!- krzyczy Janek z daleka i trudno o szczęśliwszego człowieka. Wszyscy inni patrzą na niego z uśmiechem od ucha do ucha. Od razu nabierają nowego wyrazu twarzy i poprawia się im humor. Wszyscy przyjaciele czekali na tą wiadomość od dawna.

SCENA 3

Jakiś czas później. Impreza z okazji odnalezienia Leny. Wszyscy siedzą przy stolikach (cała ósemka głównych bohaterów i Romek), w kołysce leży dziecko. 

- Jak dobrze, kiedy jesteśmy tu wszyscy - mówi Lena

- Tak się ciesze - Janek

- Tylko szkoda że teraz Celina wyjeżdżasz - mówi Micha



SCENA 4

Jakiś miesiąc po imprezie. Ogródek przed domem. Celina siedzi na hamaku, z książką w ręku. Nagle pojawia się Michał. Z bukietem kwiatów, podchodzi do dziewczyny.

- Cześć, przepraszam, że Ci przeszkadzam w tym układaniu życia, ale chciałbym ci w tym pomóż. A może przeszkodzić. Proszę to dla ciebie- podaje jej bukiet

- Dzięki i fajnie że przyjechałeś, choć trwało to sporo czasu.

- Tak, wiem. Ale teraz już jestem i chciałbym dokończyć to co kiedyś chciałem zrobić. Zostaniesz moją żoną?

- Mówisz serio?

- Jak najbardziej. Co raczej nie często mi się zdarza.

- więc... Tak? - odpowiada Celina

Tak więc Celina i Michał zostali małżeństwem. Raz ich życie wyglądało raz lepiej, a raz gorzej, ale i tak byli szczęśliwi że żyją w wolnym kraju. A przyjaciele, których zdobyli w czasie wojny, pozostali z nimi na zawsze i wszyscy wspierali się nawzajem. W którymś momencie ich życia urodziła się im również dwójka dzieci.

KONIEC

 

Justyna Herma

 

Przykro nam, ale nie możesz komentować tego artykułu, ponieważ nie jesteś zalogowany. Zaloguj się lub załóż konto, jeśli go jeszcze nie posiadasz. Zapraszamy!

Czas Honoru Czas Honoru

Ankieta

Czy Twoim zdaniem, serial przyczynił się przywrócenia pamięci o cichociemnych oraz żołnierzach wyklętych?
 

Z planu serii "Powstanie"

Wyszukaj na stronie

Ostatnie komentarze